Albanian Riviera :: 07.2011

4 dni na Albańskiej Riwierze: http://en.wikipedia.org/wiki/Albanian_Riviera
Koniecznie zobaczcie filmik i zdjęcia ze skoków (testy kamerki w wodzie)!

Kilka zdjęć ze skoków w Jale

turystyka, 0:54, wyświetleń: 1067 link do filmiku

Zdjęcia:

Vlorë. Widok na zatokę. W okolicy powstaje mnóstwo hoteli i apartamentowców
Zatrzymujemy się przy ładnie wyglądającym basenie - wyjazd z Vlory
Polinezja? Nie. Albania
Basen do dyspozycji
Plaża obok
Wieczorem mogą być dobre impry
Chłopcy mają tableta. Piotrek sprawdza co robią :-)
Pokonujemy przełęcz Llogara - ponad 1000m z poziomu morza. Od tego miejsca do Lukovë na południu rozciąga się Albańska Riwiera
Morze Jońskie
`Plażowicze` sprzedają miód ;-)
Okolice Dhërmi. Widać greckie Korfu.
W Himarë
Plaża Livadhi
Wynajmujemy apartament na 4 noce. Po prawej ale nie na samej górze :-)
Słynny albański bunkier - można w nim np. palić śmieci
Plaża Livadhi
Za chwilę śniadanie na tarasie
Livadh nie jest naszym targetem. Mapkę opracowałem w wieczór przed wyjazdem
Plaża Llaman - cel nr 1
Testujemy sprzęt
Wycieczka rowerem po okolicy - żaden trening! ;-)
Kompaktowa Llaman
Bardzo fajna restauracja prowadzona przez Albańczyków mieszkających w Atenach
Skok z trikiem
Plaża Gjipe - cel nr 2
Pusto, bo plaża nie jest zagospodarowana. Dojście 25 minut.
Jest mała ekipa lokali 4x4
Lokale ustrzelili taką rybę
Eksploracja przy skałach
Fajna woda
Gjipe
Zamaskowany bunkier
Folie Marine w Jalë - plaża nr 3
Nówka infrastruktura
Bar z live music, restauracja
Pierwszy rozgrzewkowy spot do skakania
Tak jest pod wodą
Na wyspie kolejne spoty
Dziewczyny się plączą w kadrze
Plaża Folie Marine
Skoczyć czy nie skoczyć o to jest pytanie... (to nie ja)
Piotrek
Spotykamy lokalnych mistrzów
Skok na płytką wodę
Udało się, a może rutyna
Kolejny popis
Gość jednak wie co robi
Lokale już zaprzyjaźnieni pokazują swoje sztuczki
Majstersztyk ale niebezpieczny
Chwila spokoju
Pies poduszka
Dziewczyny pozują do zdjęć
Zatoka w Jalë
Wieczorem impra na końcu plaży Livadhi. Fajny klub. Byliśmy zobaczyć... ale dzień wcześniej, bo Piotrek jeszcze za młody...

PS.
Dojazd do Blue Bay – Livadh – `Call me paradise`

Filed under: turystyka | Permalink

Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila