Brenna :: 27.05.2018
Dzień po BikeMaratonie w Zdzieszowicach, niespotykanie w tym sezonie, pojechaliśmy na wycieczkę w góry z Brennej. Plan był zobaczyć czołówkę z BikeAtelier Maratonu na długim dystansie i zjechać nową trasą z Szyndzielni czyli RockNRollą. Na hardtailu na RnR jakiegoś super fanu nie miałem – za dużo rollerów. Od Dębowca trasą maratonu. Pod Szyndzielnią wyprzedziła nas pierwsza dwójka z JBG-2. Potem koło schroniska na Klimczoku trzeci zawodnik. Na Karkoszczonce złapało nas oberwanie chmury. Pokibicowaliśmy zawodnikom, którzy musieli walczyć ale nasze piknikowe jeżdżenie się skończyło – trzeba było się ewakuować do samochodów.
Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila