Skitury na Kondratowej :: 06.04.2008
Prognozy nie były optymistyczne. Na Przełęcz pod Kopą weszliśmy używając gps z naniesionym śladem – nic nie było widać. Zjazd nie był taki zły (w dolnej części bez chmur) ale śnieg niezbyt chętnie puszczał. Potem podeszliśmy na Giewont. Pogoda wynagrodziła naszą determinacje…
Uczestnicy: Ekspert, Jimmy, Mirek, Wojtek. Zdjęcia: Mirek.
Zaliczone: Przełęcz pod Kopą Kondracką, Giewont
Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila