Keprnik w Jesionikach :: 13.02.2010

Mój wariant na zjeździe

Kolejny w sezonie skiturowy dzień w Jesionikach. Tym razem pojechałem wspólnie z Martą i Waldkiem. Na miejscu dołączyli Mirek z Wojtkiem. Zakładanie własnego śladu na podejściu, małe ściganie z biegówkowiczami na Keprnik (sprint na 1km), trochę nawigacji z kompasem, a na koniec fajne 550 metrów na 3 kilometrach w puchu.

Przypinamy narty
Fragment podejścia miłą przecinką
Zima
Zaczyna się robić stromiej
Wychodnie skalne w okolicach szczytu Tocznik (1143m)
W puchu trzeba trochę powalczyć (zdj. MD)
Wariant Waldka (zdj. MD)
(zdj. MD)
Ciekawszy fragment podejścia
Wojtek Sz
Zjazd z Keprnika w kierunku chaty Keprnik
Dobrze puszcza
Przy chacie Keprnik po pierwszej części zjazdu (zdj. WK)
Mój wariant na zjeździe
Wojtek Sz między skałami (zdj. MD)
Pięknie się kręciło systemem przecinek - 550 m w pionie :-)
Zadowolony skiturowiec
Profil z Mirka track`a - tylko dlaczego bez początkowych metrów podejścia?

Filed under: narty | Permalink

Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila