Kasprowy na zjazdowo :: 03.04.2009
Piotrek jeszcze nie był na Kasprowym, a Agnieszka nie była na Gąsienicowej na nartach – postanowiłem to zmienić i zarządziłem wyjazd. Super pogoda, śnieg i piątek – takie były założenia. No i 3 kwietnia udało się to zrealizować.
Po wyjazdach w Alpy niestety Kasprowy prezentuje się marnie. Słaba organizacja, kolejki do kas, drogo itp itd – pierwszy wjazd krzesłem po 5 godzinach od wyjechania z Gliwic. W Alpy można dojechać w 8h.
Dla poprzednich pokoleń Kasprowy był symbolem narciarstwa, teraz to tylko widoki…
Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila