Sobótka BM :: 19.10.2019
Finałowy Bike Maraton w Sobótce. Opóźniony o tydzień przez wybory. Na szczęście super pogoda. Dalej ciepło i sucho. Trasa bardzo fajna. Wszystkim chyba się podobała. Dość wymagająca. 55km i 1470m przewyższenia. Dużo singli. Były m.in. zdradliwe zjazdy pod liśćmi! Piotrek zajął 3 miejsce, a ja 51 OPEN na MEGA. Od początku września odpuściłem – szału nie mogło być. Wszystkie tegoroczne maratony przejechałem bez przygód. Finalnie zająłem 11 miejsce w generalce w M4. Nie byłem w Miękini (a tam się robi dobre punkty) – początkowo nie planowałem generalki tylko pojedyncze starty. Kontuzja Piotrka pozwoliła mi na więcej zawodów ale tegoroczna forma w założeniu nie miała być na top10. Weszły też 2 młode roczniki (78 i 79) po zmianie regulaminu :-)
Na koniec trochę statystyki – po pierwsze moje miejsca z MEGA w ostatnich 3 latach:
2017 – 71,91,81,133,94,58,108,40 -> średnio 85 miejsce
2018 – 89,84,45,83,27,67,42,49 -> średnio 61 miejsce
2019 – 43,56,80,50,50,65,34,64,51 -> średnio 55 miejsce
Jest postęp! Ale lepiej formę oddają punkty sektorowe czyli wynik pierwszego OPEN podzielony przez mój wynik (liczy się to w sekundach). Do obliczeń wziąłem 7 najlepszych wyników.
W 2017 – średnio 0,802. W 2018 – 0,851. W 2019 (bez Miękini) – 0,843. Czyli trochę gorzej niż w 2018. 0,008 różnicy na 2h45′ wyścigu daje średnio 80 sekund gorszy wynik. Tyle zabawy cyferkami.
Piotrek wygrał OPEN na Classic`u w Zdzieszowicach i Karpaczu. Był 2 OPEN na MEGA w Świeradowie i 3 OPEN w Jeleniej i Sobótce.
Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila