Inle Lake – bike trip :: 02.2013

Wycieczka rowerowa z Nyangshwe. 30km w rejonie Inle – w stylu off the beaten path.

Kolejny ranek w porcie. Tym razem jedziemy na wycieczkę rowerową
Na co kolesie czekają?
Dzień jak co dzień - łodzie wypływają na Inle lake
Znajduje fajny singiel skrajem pól
3496_IMG_6995
Szykana
3505_IMG_7004
Mijanka
Ścieżka przez bambusowy zagajnik
`Jade`
Cud techniki
Zbiór trzciny cukrowej
T?te-?-t?te (bez dziewczyn)
Transport
Na głowie
Ewa próbuje. Miałem już doświadczenie z Kuby - dobre
Wizyta w wiejskiej wytwórni melasy
Magiczna instalacja
Odparowywanie
Melasa z trzciny cukrowej
Drzewo z czerwonymi kwiatami
3584_IMG_7083
Birmanka posmarowana tanaką
`Gospodarstwo` w Kaung Daing
Znajdujemy chętnego do przewiezienia nas na drugą stronę jeziora za lokalną cenę
Wypływamy wąskim i początkowo zarośniętym kanałem
Wycieczka rowerowa
Inle lake - wygląda na dość płytkie i zarośnięte
Maing Thauk - część na wodzie
3646_IMG_7145
3650_IMG_7149
Pomost łączący cześć na jeziorze z drugą częścią położoną na lądzie
Koniec przeprawy
Żeby tylko się nie speszyła
Birmańskie disco polo na pół wioski i same dziewczyny???
Opływamy Maing Thauk na `łupinkach` - po 2 osoby + wiosłujący miejscowy
Pływamy wąskimi kanałami klucząc między zabudowaniami
Mycie włosów. W tle kibelek, a może prysznik
Powrót ze szkoły
Ruszamy w dalszą trasę. Kolejne moje boczne warianty
Słuszny szlak, bo mijamy lokalnego rowerzystę
Wariant górski
Raptem 30m przewyższenia. Dziewczyny dobrze, że nie 2500m
My w dół na rowerach, kobieta z zakupami do góry
Jako zadośćuczynienie za wariant mtb zabieram ekipę do winnicy Red Mountain Estate - degustacja
Winnica
Widok na Inle lake
Zwiedzamy fabryczkę i chwilę rozmawiamy z kierującym nią francuzem
Lekki chaos na drodze. To nie po winie
Odwiedzamy jeszcze klasztor Shwe Yaunghwe Kyang - zdjęcie mnicha w owalnym oknie to podstawa

Filed under: turystyka | Permalink

Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila