Lysá hora :: 09.05.2013

Mój tradycyjny początek sezonu mtb – górski asfalcik. Wybór padł na Łysą Górę (Lysá hora). 1060 przewyższenia w równym tempie (bez żadnych oszołomów). Doprawiłem wieczorkiem Łączą i wyszło 83km. Odczucia dobre jak mawiają profi :-)



z wikipedii: `Łysa Góra[1] (cz. Lysá hora, ciesz. Gigula, niem. Lysa ? Berg, Kahlberg; 1324 m n.p.m.) ? najwyższy szczyt pasma Beskidu Morawsko-Śląskiego…`

Filed under: rower | Permalink

Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila