NP#01 – Tatopani :: 15.10.2024

Nepal. W ekipie z Mirkiem zaczynamy `autorską` trasę rowerową przez dolinę Kali Gandaki do Upper Mustangu (dawniej Królestwo Lo). Jedziemy na lekko, bo mamy wsparcie z małej agencji z Pokhary (kierowca + jeep). W Upper Mustangu konieczna będzie `opieka` przewodnika, który dołączy do nas za kilka dni. W pierwszym dniu robimy rozgrzewkowe 19km z Goreshwor do Tatopani. Tam zaliczamy gorące źródła, a potem spotykamy się z poznaną wcześniej po drodze parą Polaków podróżujących po Indiach i Nepalu na motorach.

Zaczynamy od złożenia rowerów w Pokharze
Pokhara. Phewa Lake
Racing heart
Pierwsze zarządzenie - kanister z paliwem na dach (trochę ciekł) i zajmował kluczowe miejsce na rower :-)
Kawałek nówki na Pokhara-Baglung Hwy + reklama BYD
Klasyka nepalskich turystów na moto
Widoczki w drodze na przełęcz
Nasz jeep. Dzień wcześniej mieliśmy nowszy model, a kamień to zawsze warto podłożyć ;-)
Zbliżamy się do Baglung. Widać most wiszący
Baglung Parbat Footbridge
567m długości - najdłuższy na świecie w momencie otwarcia w 2020
122m nad Kali Gandaki
W górę rzeki
Połowa
Daliśmy radę :-)
Pola ryżowe za Baglung
Przed zbiorem
Baglung-Beni Hwy
Sekcja techniczna
Zbliżamy się do Beni
Beni - przeważnie tu kończy się rowerowy Annapurna Circuit
Goleshwor (4 km za Beni) - zaczynamy jazdę na rowerach
Momentami `pyliło`
Zielono
Mały zacisk
Spotkanie z Polakami na moto (Zaplecze Świata)
Kanion Kali Gandaki
Kali Gandaki znaczy czarna rzeka
W Tatopani
Kasa na następne 16 dni
Czas na główną atrakcję Tatopani - gorące źródła
Woda trochę za gorąca ale piwo ok
Dobre miejsce do pogadania z turystami
Przed hotelikiem
Klasyk czyli Nepali Thali (ryż, dal, warzywa, papad, dahi (jogurt), chutney, pikle)
Wieczorem dojeżdżają Nepalczycy na moto
A po wizycie u Polaków nie mogliśmy już wejść do naszego hoteliku. Wszystko kompletnie zamknięte. Dobrze, że udało sie znaleźć telefon do pani na Google Maps

Filed under: rower, turystyka | Permalink

Zasubskrybuj wiadomości o nowych wpisach na swojego emaila